niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 3


Siemanko! Zapraszam do czytania i komentowania nowego rozdziału! Mam nadzieję, że się spodoba! Czym więcej komentarzy tym szybciej dodam następny rozdział!  Jeśli macie jakieś pytania to piszcie! 





Gdy się obudziłam była godzina 11. Cały czas miałam w głowie słowa Harrego. Czy moja mama była by zdolna do czegoś takiego?! Czy jest możliwe żeby kazała zerwać ze mną kontakt mojemu przyjacielowi? Prędzej spodziewała bym się tego po moim ojcu, ale nie matce. Z jednej strony byłam zła na Marry ale z drugiej na Hazze że jej posłuchał.  Ciekawe czy będzie w ogóle w domu. Znając życie zostałam sama z So. Wydobyłam się z łóżka i poszłam do kuchni aby napić się soku. Wzięłam go i ruszyłam do salonu. O dziwo na kanapie siedziała mama z netbookiem na kolanach. Czytała z zaciekawieniem jakiś artykuł w Internecie. Usiadłam koło niej i spoglądałam na nią.
-Cześć córeczko, jak koncert- powiedziała uśmiechając się, zdenerwowało mnie to.
-Był naprawdę świetny. A wież że Perrie ma chłopaka Zayna i ten chłopak śpiewa w One Direction?- odparłam.- Harry należy do tego samego zespołu- dodałam uważnie ją obserwując.- A wiesz co jest najlepsze?
-Hmm?
-To że cały zespół był na backstagu i potem przyszli do garderoby Little mix- kobieta była coraz bardziej zdenerwowana, ale ja nie przerywałam- porozmawiałam sobie z loczkiem i dowiedziałam się bardzo ciekawej rzeczy. Podobno to ty mu zakazałaś kontaktu ze mną, czy to prawda?- zapytałam.
-Cassie ja to robiłam dla twojego dobra, są rzeczy o których nie wiecie i nie powinniście wiedzieć- oświadczyła bez grama skruchy. W tym momencie zmieniła się dla w zupełnie obcą kobietę, była zimna.  
-A niby czemu?- dopytywałam.
-Bo żadne z was by tego nie zrozumiało- odparła. Naprawdę mówiła tak bo tak było wygodniej, nie musiała się wysilać. 
-Skąd możesz to wiedzieć skoro nigdy nie próbowałaś nam tego wytłumaczyć?
-Nie próbowałam? Nawet nie jesteś świadoma ile razy próbowała to zrobić!- każda jej wypowiedź coraz bardziej mnie irytowała.
-Gdybyś tego naprawdę chciała tobyś to zrobiła a nie patrzyła jak się męczę. Ty chyba nawet nie jesteś świadoma jak ważny on był dla mnie. Był jedyną osobą z którą mogłam porozmawiać tak od serca. Mówiłam mu o wszystkim! A naglę zjawiłaś się ty i wszystko zepsułaś! NIENAWIDŹĘ CIĘ!- krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju, zamknęłam z hukiem drzwi. Rzuciłam się na łóżko i wtuliłam poduszkę. Nie płakałam, przez te 3 lata wypłakałam swój limit chyba do końca życia. Czułam się pusta, nie czułam nic oprócz nienawiści do tej kobiety. Czy matka nie powinna chronić dziecko właśnie przed takimi sytuacjami? Włożyłam słuchawki w uszy i słuchałam jego głosu.  Nagle poczułam że ktoś mnie przytula. Okazało się że to była moja Sophie.
-Kochanie wiem, że to dla ciebie ciężkie, ale błagam nie zamykaj się jeszcze bardziej w sobie- powiedziała.- Słyszałam waszą rozmowę- dodała po chwili. Wyjęła telefon i mi go podała. -Zadzwoń do Harrego- zaproponowała.
-Skąd masz jego numer?- zapytałam zdziwiona.
-Dał mi wczoraj kiedy rozmawiałaś z Liamem.- Wzięłam komórkę i wybrałam odpowiedni numer. Tak cholernie bałam się tej rozmowy. Po paru sygnałach odebrał telefon. 
*Rozmowa z Harrym*
-Halo
-Cześć Harry- wyszeptałam.
-Cat to ty? Nie mogę w to uwierzyć! To naprawdę ty?- pytał. Słyszałam radość w jego głosie.
-Tak to ja, miałeś rację- mówiłam smutnym głosem.- Mogli byśmy się spotkać?- zapytałam.
-Jasne, mów gdzie i kiedy.- powiedziała szybko.
-Za godzinę w Milkshake city.
-Będę, już nie mogę się doczekać. Do zobaczenia!
-Pa- powiedziałam i się rozłączyłam.
*Koniec rozmowy*
Przepisałam sobie jego numer na mój telefon i oddałam siostrze jej.
-Ja idę się ogarnąć- powiedziałam bez uczucia. Z jednej strony jest szansa, iż odzyskam przyjaciela, ale z drugiej straciłam matkę. Soph podeszła do mnie i mocno przytuliła.
-Pamiętaj że zawsze będę cię kochała- wyszeptała mi do ucha. Nic nie odpowiedziałam i weszłam do toalety. Wykonałam wszystkie poranne czynności i ubrałam się. Miałam jeszcze chwilę czasu ale nie miałam ochoty siedzieć w domu. Gdy wyszłam z mojego królestwa zobaczyłam moją Marry stojącą przy drzwiach prowadzących do jadalni.
-Możemy porozmawiać?- zapytała.
-Nie mam czasu, śpieszę się- skłamałam i wyszłam z domu. Wolnym krokiem skierowałam się do MSC.  Przez całą drogę szedł za mną jakiś pieprznięty paparazzi. Kidy byłam na miejscu miała jeszcze jakieś 10 minut. Usiadłam na moim stałym miejscu czekając na chłopaka. Zamówiłam sobie shaka i wróciłam na miejsce. Po chwili wszedł do pomieszczenia z wielkim uśmiechem i pomachał mi. Gdy go zobaczyłam od razu polepszył mi się humor. To może wydawać się dziwne ze względu, że nie mieliśmy kontaktu przez tak długi okres czasu. Za
-Cześć Cat miło cię widzieć- powiedział siadając naprzeciwko mnie.
-Cieszę się że w końcu się do mnie odzywasz- powiedziała.
-Wiesz że nie robiłem tego z własnej woli- mówił.
-Tak, powiedziałam mi ale prawdopodobnie wiem tyle samo co ty- opowiedziałam mu całą rozmowę z Marry.
-Cały czas zastanawia mnie co ona ukrywa- powiedział Hazza.
-Może kiedyś się dowiemy, ale jak na razie nie mam ochoty nawet na nią patrzeć- odparłam.
-Nie dziwie ci się- stwierdził.
-Nie mam ochoty nawet wracać do domu.
-Na razie proponuje abyś poszła ze mną do hotelu do chłopaków. Oni zawsze coś odwalą.
-No nie wiem- odparła.
-No chodź będzie zabawnie. Są tam też dziewczyny z Little mix- próbował mnie przekona.
-No dobra- powiedziałam i ruszyliśmy do jego tymczasowego miejsca zamieszkania.

6 komentarzy:

  1. Zarąbisty jak zwykle *.*
    Czekam na kolejny rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. no supcio, dawaj następny Nati I MA BYĆ DŁUŻSZY!

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak! pogodzili się :D
    świetny rozdział :P
    szybko pisz następny :D
    życzę weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaa :D Pogodzili się <3333 Jupi :)
    Nawet nie wiesz jak się z tego powodu ciesze ^^
    Rozdział jest po prostu cudowny, a wręcz nieziemski ^^
    Masz wielki talent, czekam na nn :)

    http://milosc-niejedno-ma-imie.blogspot.com - zapraszam na nn ^^
    Mam nadzieje, że tak jak pod poprzednią, tak i pod tą wyrazisz swoją opinię :)
    Pozdrawiam, Jula ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale mnie wciągnęło twoje opowiadanie *.*
    Dodaje do obserwatorów i zapraszam do siebie angelinmylive.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty. Ale tak po zastanowieniu to ja przewiduje że ona bedzie z harrym ale z Niallem tez coś będzie. Romansik się szykuje.??

    OdpowiedzUsuń