niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 4


Cześć! Zapraszam do czytania i komentowania nowego rozdziału! Wiedzę, że komentowanie idzie wam opornie, ale bardzo was proszę róbcie to bo jest to dla mnie motywacją! Zachęcam również do zaobserwowania tego bloga! Przepraszam za wszystkie błędy! Życzę miłego czytania!



Po drodze weszliśmy do sklepu i kupiliśmy jakieś słodycze. Chłopcy mieszkali w pięknym hotelu w samym centrum Mediolanu. Przed budynkiem stało mnóstwo fanek. Przed wejściem do środka Harry zatrzymał się aby zrobić sobie kilka zdjęć z piszczącymi fanami. Stwierdziłam, że nie będę na niego czekała, weszłam sama. Po chwili chłopak do mnie dołączył i poszliśmy do ich apartamentu.  Gdy weszliśmy do pokoju był tam istny chaos. Niall ganiał Zayn, który był bez koszulki i błagał o ratunek. Liam próbował ich uspokoić co nie do końca mu wychodziło. Louis, Jesy, Leigh-Anne, Jade i Perrie leżeli rozwaleni na kanapie oglądając jakąś komedie i śmiejąc się z dwóch biegających wariatów. Wszędzie leżały ubrania, buty, opakowania po jedzeniu i piciu. Hazza gdy zobaczył szok na mojej twarzy zaczął się ze mnie śmiać.
-Zazwyczaj jest czyściej- powiedział ze słodkim uśmiechem.- Zayn znowu zjadłeś mu chipsy?- zapytał mulata.
-Tak i ratuj-  powiedział Malik chowając się za nami. Gdy Horan się do nas zbliżył wyjęłam z reklamówki paczkę chrupek i wręczyłam blondynowi.
-Mogą być?- zapytałam.
-Tak- powiedział szczerząc się do mnie, przytulił mnie- dziękuję- wyszeptał.- Widzę, że się pogodziliście.
 -Owszem- odparłam.
-To świetnie- oświadczył Laiam który stanął koło mojego rozmówcy. -Ma to niestety swoje minusy- stwierdziłam. Chłopcy spojrzeli na mnie zdziwieni.- Jednak moja matka mnie oszukiwała. Dobra nie chce już o tym rozmawiać- oznajmiłam. Dosiedliśmy się do reszty oglądającej jakąś komedie. Usiadłam między Harrym a Niallem. Obejrzeliśmy jeszcze dwa filmy, wyjątkowo dużo się śmiałam tego dnia. Nagle zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu widniało zdjęcie mojej matki.- O nie- wyszeptałam mając nadzieję, że nikt tego nie zauważy bo będą zbyt pochłonięci wybieraniem następnego seansu. 

 

-Co się stało?- zapytała blondynka siedząca naprzeciwko mnie.
-Mama dzwoni- powiedziałam. Nie miałam ochoty z nią rozmawiać więc nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
-Nie możesz jej wiecznie ignorować- powiedziała Jade gdy już któryś raz rozłączałam matkę.- Ona się martwi o ciebie. Napisz przynajmniej do siostry gdzie jesteś żeby przekazała jej.- Może i miała racje. W tym momencie nienawidziłam jej z całego serca, ale jednak to moja matka.
-Masz rację- stwierdziłam i napisałam smsa do Soph. 
-Co robimy?- zapytał znudzony Lou.
-Może pójdziemy na basen?- zaproponował Harry.
-Mi obojętne- powiedziałam jednocześnie z Niallem i zaczęliśmy się śmiać.
-My nie możemy bo zaraz musimy jechać na próbę, ostatni koncert-wyjaśniła Perrie a dziewczyny przytaknęły. Reszta 1D stwierdziła, że i tak nie mają nic lepszego do roboty.  Chłopcy poszli się przebrać a ja siedziałam ze świadomością, że nie umiem pływać, nikt z nich o tym na szczęście nie wiedział, nawet Harry. No trudno będę tak jak zawsze obijała się na brzegu i pośmieję się z tych wariatów. Po chwili byliśmy już na basenie. Usiadłam na leżaku, a tamci zaczęli się ganiać i wpychać do basenu. Siedzieliśmy już tam około 40 minut gdy nagle w moim kierunku zaczęli się zbliżać Hazza i Lou.
-Czemu nie pływasz?- zapytał Louis.
-Nie mam kostiumu- wyjaśniłam.
-Trzeba było powiedzieć któraś z dziewczyn na pewno by ci pożyczyła- stwierdził loczek.
-Muszę ci powiedzieć, że zrobiłeś się mało domyślny- stwierdziłam.
-Taa ty też- odparł, a ja poczułam jak ktoś mnie podnosi u biegnie w stronę wody śmiejąc się przy tym głośno.
-Niall na basenie się nie biega- usłyszałam tylko głos Liama i byłam już w wodzie.
-N-nie umiem - zdążyłam wykrztusić przerażona, zaczęłam panicznie wymachiwać rękoma, po chwili byłam pod powierzchnią wody. Poczułam jak ktoś łapie mnie w pasie i wydobywa na brzeg. Po chwili siedziałam w objęciach Hazzy krztusząc się, a on klepał mnie po plecach. 
-Przepraszam, nie wiedzieliśmy, że nie umiesz pływać- powiedział blondyn który był sprawcą tej nie miłej sytuacji. 
-Nic się nie stało, to moja wina mogłam wam po prostu powiedzieć- stwierdziłam.
-Tak właściwie czemu tego nie zrobiłaś?- zapytał Li który kucał koło nas zmartwiony.
-Wstydzę się tego- wyszeptałam wstając.
-Chodźcie, idziemy na górę- powiedział Zayn. 
-Dziękuję- powiedziałam kiedy Nialler nakrył mnie swoim ręcznikiem. Mo paru minutach byliśmy już w pokoju 1D.
-Chodź dam ci coś na przebranie- zaproponował Niall. Musiał czuć się naprawdę winny. Chłopak dał mi zielono koszulkę z napisem Free Hugs i spodnie dresowe.- Tam jest łazienka- powiedział wskazując na mahoniowe drzwi. Nic nie mówiąc weszłam do pomieszczenia, przebrałam się w suche rzeczy, wysuszyła włosy hotelową suszarką i starłam makijaż. Powiesiłam moje mokre ubrania na grzejniku i wyszłam z toalety. Wszyscy siedzieli już przebrani na kanapie oglądając jakiś film. Dobrze że zapomniałam wtedy wziąć ze sobą telefonu bo pewnie pływał by teraz na dnie basenu. Gdy spojrzałam na wyświetlacz miałam 30 nieodebranych połączeń od mamy które zignorowałam i jednego smsa od Sophie w którym było napisane, że przekaże iż jestem bezpieczna matce, spojrzałam jeszcze na zegarek była 21. Mimo tak wczesnej pory była zmęczona, ale nie Blogger jest bezpłatnym narzędziem oferowanym przez firmę Google, służącym do publikowania blogów i łatwego dzielenia się swoimi przemyśleniami z całym światem. Blogger ułatwia publikowanie tekstu, zdjęć i filmów w blogu osobistym lub blogu zespołu.chciało i się iść do domu. Oparłam głowę o ramię Harrego i oglądałam film. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Rano obudziłam się w czyimś łóżku, domyślam się, że było to łóżko mojego przyjaciela. Gdy wyszłam z pokoju zobaczyłam śpiącego Horana na kanapie. Dzisiaj było dużo czyściej niż wczoraj kiedy po raz pierwszy ich odwiedziłam. W kuchni siedział Liam popijający herbatę. 
-Cześć- przywitał się.
-Hej, u kogo w sypialni spałam?- zapytałam się z ciekawości.
-U Nialla, a on na kanapie- powiedział. Nie powiem zdziwiło mnie to, nawet bardzo.- Blondynek czuł się winny po wczorajszym incydencie.
-Bez przesady trzeba było mnie zostawić na kanapie- stwierdziłam.- Która godzina?- zapytałam.
-12:30
-A oni jeszcze śpią?- zdziwiłam się.
-Jeszcze nie pobili swojego rekordu!- zaśmiała się Li.
-To jaki jest ich rekord?
-15-15:30 nie pamiętam dokładnie.
-To chyba po ostrym melanżu- stwierdziłam.
-Nooo dwudniowym- odparł śmiejąc się.
-Długo zostajecie?- zapytałam.
-Za 2 dni mamy ostatni koncert, potem zostajemy tutaj na tydzień i wracamy do Anglii.
-Szkoda że tak krótko- stwierdziłam.
-Niestety.
-Wiesz ja chyba powinnam się zbierać, wypadało  by się pokazać w domu- powiedziałam z niesmakiem.-Mam nadzieję że jeszcze dzisiaj się zobaczymy!
-Jasne! Świetnie by było- powiedział uśmiechając się i podnosząc dwa kciuki do góry. Przebrałam się w moje ubrania i poskładałam Horanowe.-Do zobaczenia- powiedziałam do Liama. Pod hotelem stało nadal dużo fanek i paparazzich.  Po jakiś 20 minutach byłam już w moim domu.
-Wreszcie jesteś! Tak się martwiłam!- krzyknęła mama.

11 komentarzy:

  1. Mmm..Niezły rozdział i fajne gify ;)
    Baseen *.* ja też chcę..
    +zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jaa *__* meeega.
    Heh martwiąca się mamusia... ach skądś to znam hahah.
    Kiedyś miałam 26 nieodebranych połączeń od mamy, no i troszkę się po tym wkurzyła na mnie hahah.
    No, a co do rozdziału tu wspaniały.
    Heh Horanek nieźle nabroił. I miał wyrzuty sumienia - słodziak.
    Heh. Czekam na kolejny rozdział moja droga ;*
    Pozdrawiam Bella :*
    ________________________________
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
    http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/

    Zapraszam na drugi rozdział mojego nowego bloga
    http://forever-always-be-with-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. cudownie czekam na nastepny *__*

    OdpowiedzUsuń
  4. już jestem tak trochę bardziej pewna że Cat chyba będzie z Harrym albo z Niallem ale będzie coś czuła do Nialla albo Harry'ego. A co do rozdziału to genialny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej *.* Cudnee <3 Ps. Na moim starym blogu główną bohaterką też była Ariana Grande :D. Głównie dlatego, że jest śliczna :3 Pozdrawiam. Świetny wpis *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze, że się nie utopiła. Wystraszyłaś mnie.
    Pisz szybko kolejny i powiadom mnie o tym<33

    ZAPRASZAM DO SIEBIE NA NOWY 22 ROZDZIAŁ < 3
    Liczę na szczerą opinię .xx

    http://love-is-the-most-important.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział. Zapraszam do siebie. http://moje-imaginy-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny <3 Kiedy nn?

    OdpowiedzUsuń